Oto Bartek. Bartek jest kocurem. Ale nie byle jakim. To dżentelmen w każdym calu. Trafił do mnie na dom tymczasowy po śmierci właścicielki. Na czas remontu była opcja że trafi już na stałe tam gdzie go zawieźliśmy… Ale niestety kolega dostał ostrej reakcji alergicznej i Bartek znów jest u mnie. Jako że mam zezwolenie tylko na dwa koty i związany jestem dwiema umowami adopcyjnymi – muszę mu znaleźć nowy dom jak najszybciej… Bartek posiada pełen komplet badań, jest wysterylizowany i załatwia to co trzeba do kuwety. Mieszkał z dwoma psami na które raczej nie zwracał uwagi. Obecnie przebywa u mnie na mieszkaniu.